Wielki Brat GOOGLE
Autorem artykułu jest Michał Ciałoń
Jestem pod wrażeniem nowych usług, jakie od dłuższego czasu wprowadza google.com I wygląda na to, że są skazani na sukces. Strach pomyśleć...
Każdego dnia, w ramach wolnego czasu, testuję usługi online, jakie udostępnił google i coraz bardziej mi się podobają.
Nie chcę tu wszystkiego opisywać, tylko wymienię kilka użyteczności:
- własna modyfikowalna strona startowa z informacjami, dostępem do poczty, do zakładek WWW, z szybkimi notatkami (zapis bez przeładowania strony)
- poczta (trochę mylący jest brak folderów - zastępują je etykiety) - ma wszystko, co ma mieć poczta
- system do robienia notatek
- pisanie dokumentów typu Word i Excel (udostępnianie wybranym osobom do współedycji - praca grupowa!!, publikowanie dla wszystkich)
- grupy listy mailingowe
- edycja i publikowanie zdjęć
- kalendarz (osobisty, grupowy)
- wyszukiwanie informacji (też w komputerze i na własnej stronie WWW)
- reklamy i inne
I to dostępne z każdego komputera i bezpłatnie. Zgroza. Co będzie, jak się do tego przyzwyczaimy?
Czy jest dobry polski podręcznik opisujący praktyczne zastosownia? Jak nie ma, to stwórzmy go :)
A wcześniej wykorzystajmy google do osiągnięcia naszego wspólnego celu - stworzenia zespołu z ludzi, którzy uważają, że czasem "dwa dodać dwa jest więcej niż cztery".
---
Zapraszam do programu partnerskiego 4FILARY.pl. To miejsce wspólnego działania biznesowego, podnoszenia swoich kwalifikacji i zarabiania. Dostaniesz bezpłatnie specjalistyczną stronę www z narzędziami marketingowymi.
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz